Platform economy a podwyżki w no-code
Czym jest platform economy oraz czy czeka nas fala podwyżek w obszarze nocode? Czy jest ona uzasadniona?
Jesteśmy światkami fali podwyżek w obszarze produktów nocode. Co to oznacza?
Platform economy
Nie pokuszę się o tłumaczenie - platform economy - to pojęcie opisujące zjawisko społeczno ekonomiczne występujące na platformach internetowych. Czym są platformy - wg Alexa Moazeda cechą charakterystyczną platform jest fakt nie posiadania środków produkcji a środki komunikacji.
platforms don’t own the means of production, they create the means of connection
Nie ma konsensusu co do definicji - a powyższa dobrze opisuje tylko jeden z dwóch popularnych rodzajów platform. Pierwszym typem są platformy transakcyjne, zwane też "digital matchmakers" - takie jak Allegro, AirBnB czy Uber. Te firmy tworzą najlepsze rozwiązania by połączyć dwie strony na rynku - popytową i podażową. Drugim typem są tak zwane "innovation platform", które udostępniają zestaw narzędzi dzięki którym inny mogą budować swoje rozwiązana. Tu najpopularniejszymi przykładami są dostawcy usług chmurowych - Google Cloud, AWS czy Azure.
Rozwiązania nocode w większości też można włożyć do tego worka. Zazwyczaj jest to produkt oferujący narzędzie pozwalające wielu uczestnikom platformy budować nowe rozwiązania dzięki niemu. Narzędzia nocode bardzo często wyrastają z rozwiązań chmurowych, więc niejako w DNA mają ten gen. Często też widzimy "lock-in" czyli próbę związania klienta z platformą. Bardzo jaskrawym przykładem jest Bubble, który nie pozwala na "wyniesienie" kodu aplikacji do innego środowiska. Dostawcy chmurowi są w nieco innej pozycji - ich mokrym snem jest pełne związanie klienta ze swoją platformą, ale muszą sprawiać wrażenie, że bardzo starają się zbudować łatwe kanały "wyjścia".
Od kiedy pamiętam w usługach chmurowych straszono podwyżkami - przeniesiesz się do chmury, będziesz od niej zależny i jak dowalą ci podwyżkę to nic nie zrobisz - wyjście z chmury to wielomiesięczny proces, kosztowny i długotrwały.
Nie znalazłem kompletnego raportu analizującego te trendy, intuicyjnie czuję, że ceny nie rosły drastycznie. Myślę, że platformy chmurowe ciągle walczą o rynek. Ich główna linia kosztowa to prawdopodobnie infrastruktura która ciągle jest w trendzie spadkowym.
Mam natomiast wrażenie, że jesteśmy światkami pewnej fali podwyżek w produktach nocode. Parę przykładów z rynku nocode poniżej.
Gumroad
Na początku grudnia 2022 siecią indie hackerów i soloprenerów wstrząsnęła informacja o istotnej podwyżce prowizji na popularnym marketplace'sie służącym do sprzedaży infoproduktów i generalnie digital goods (zestawy ikon, szablony do notion, poradniki, wszystko co można wysłać linkiem lub plikiem)
Podwyżka w Gumroad była bardzo kontrowersyjna z paru powodów - po pierwsze - komunikacja poszła bardzo słabo, po drugie w Gumroad był istotny element crowdfoundingu. Nie będę tu oceniał tej sytuacji, podwyżki to naturalny element życia rynkowego.
Stripe
Stripe to platforma integrująca systemy płatności - czasami nazywana jest systemem krwionośnym internetu. Szczególnie popularna w rozwiązaniach nocode ze względu na fantastyczne API które pozwoliło na zbudowanie bogatego ekosystemu integracji i produktów zależnych.
Od kwietnia wysokości prowizji dla biznesów w Europejskim Obszarze Gospodarczym wzrosną zgodnie z tabelą. Tutaj pełny komunikat.
Wprawdzie Stripe argumentuje, że przekłada tylko koszty banków i wystawców kart, ale efekt dla ekosystemu jest taki sam.
Softr.io
Na początku roku platforma wprowadziła nowy cennik w którym rekomednowany plan (najtańszy produkcyjny, bez brandingu Softr) kosztuje 139 USD miesięcznie. Plany zostały przebudowane więc ciężko je porównywać, ale w starym cenniku najtańszy plan bez brangingu kosztował 24 USD miesięcznie.
Softr zaprezentował najostrzejszy chyba wzrost cen na rynku i myśle, że jeśli nie spotka się z istotnym odpływem klientów to wyznaczy pewien benchmark rynkowy do którego wszyscy wyrównają.
Pamiętajmy, że do kosztu Softr należy jeszcze dodać Airtable
Nowy cennik (od stycznia 2023)
Stary cennik
Bubble.io
W kwietniu ubiegłego roku Bubble ogłosiło nowy cennik, niestety nie potrafię go teraz znaleźć - pewnie został skrzętnie usunięty by nie powodować emocji. Bubble jest bardzo dojrzałą platformą no-code i prawdopodobnie posiada najbogatszy ekosystem dużych aplikacji. W takich okolicznościach sporym elementem kosztowym staje się utrzymanie infrastruktury - i na tym elemencie cennika Bubble głównie poległ.
Platformy chmurowe są dostarczane w modelu all-you-can-eat, czyli korzystasz z zasobów w takim stopniu jak potrzebujesz. Nawet jeśli dostarczane jest narzędzie budżetowe, zazwyczaj jest ono informacyjne a nie wyłącza dostępu po jego przekroczeniu. To ma sens, nie chcemy by nasza strona czy aplikacja zgasła bo pojawił się niespodziewany skok popularności. Wydaje się być oczywiste, ale każdy ma obawy, że nagle przyjdzie astronomiczny rachunek za wykorzystanie chmury. Duże firmy tworzą procesy kontrolne i ostatecznie dają się przekonać do tego.
Z Bubble w większości korzystają startupy i małe firmy które chcą mieć pełną kontrole nad rachunkiem. Bubble oferował w nowym cenniku płynny mechanizm skalowania infrastruktury zgodnie z potrzebami aplikacji ale użytkownicy narzekali, że nie wiedzą jak prognozować koszty w takim modelu. Projekt został wycofany i do dziś nie ujrzał światła dziennego, ale podwyżka wisi w powietrzu.
Lipiec 2022 - Adalo
Parę miesięcy później podobną akcję przeprowadziło Adalo. Poza przeprojektowaniem oferowanych planów wprowadziło mechanizm płacenia za wykorzystanie aplikacji. Zostało wprowadzone pojęcie "akcji", czyli działań wykorzystywanych przez użytkowników końcowych stworzonej aplikacji. Podobnie jak i w Bubble - podniosło się larum, ale firma nie wycofała się ze zmiany. Było dużo złości na forum Adalo, na tyle, że zaczęto polecać sobie alternatywy - ja między innymi zainteresowałem się wtedy Flutterflow.
Wprowadzona zmiana była frustrująca dla początkujących twórców ale w zasadzie osadzona w rzeczywistości - ciężko oczekiwać, by utrzymanie aplikacji z której korzysta 100 osób oraz 100 tysięcy osób kosztowało trzydzieści dolarów.
Powody
Dlaczego platformy infrastrukturalne uniknęły fali podwyżek a platformy software'owe potrafią podwoić koszty dla swoich użytkowników? Powodów pewnie jest wiele ale ja zgaduję, że w wielu przypadkach jest do wypadkowa dwóch czynników:
Faza startupowa rozwiązania - młoda platforma nocode stara się zwalidować produkt i znaleźć market fit - najważniejszy jest wzrost i zbudowanie lojalności klienta a nie przepływ gotówki
Struktura kosztów - rozwiązania oparte na oprogramowaniu są tworzone przez zespoły utalentowanych ludzi - ekonomia skali, znana z produkcji masowej oraz miniaturyzacji tutaj nie ma zastosowania.
Pewnie obecna sytuacja makroekonomiczna wynikająca z pandemii oraz wojny w Ukrainie była katalizatorem która dodatkowo przyspieszy te procesy.
Wrap up
Czy to oznacza, że platformy nocode nas naciągnęły, czy to oznacza, że to ślepy zaułek?
Moim zdaniem absolutnie nie, total cost of ownership rozwiązań nocode jest i będzie dużo niższy - wynika to z ekonomiki współdzielenia. Rzeczy szyte na miarę są droższe od tych produkowanych masowo.
Platformy nocode oferują ogromną wartość, zwłaszcza na początku budowania biznesu - koszt 200 USD miesięcznie za sprawne, kompletne rozwiązania które pozwala prowadzić biznes to bajecznie niska cena. Myślę, że kończy się ta inicjalna faza życia produktu w której trzeba znaleźć market fit dla platform nocode - one się sprawdziły i muszą zacząć zarabiać teraz pieniądze. Każdy komu zależy na rozwoju tej technologii powinien rozumieć, że w naszym interesie jest by te rozwiązania były dobrymi, generującymi gotówkę biznesami w które warto inwestować - w przeciwnym wypadku zaczną obumierać. A dla trendu nocode nie ma nic gorszego jak zniknięcie platformy na której zbudowano tysiące aplikacji.